W dodatku w międzyczasie przypałętało mi się jakieś choróbsko. Oczywiście, wtedy tylko na siku... No i dwa wyjazdy na wieś- tam spacery wyglądają zupełnie inaczej.
Teraz, żeby to nadrobić, musiałabym pochodzić po 10km dziennie. Niestety, szkoła... Nie mam jak wygospodarować w tygodniu 2,5h na spacer.
Dlatego, jak tylko pogoda robi się ładna- lecimy! Do lasu (kiedy trasę wybiera Beata) i nad Wisłę (gdy ja mam coś do powiedzenia). Mamy to szczęście, że mieszkamy tylko kilometr od wody, a odkąd chodzę z endomondo zdałam sobie sprawę jak mało to jest.
Mam nadzieję, że w czerwcu pogoda będzie bardziej przychylna moim planom.
Beata, nowa tapeta? |
Latające Psy- byliście już? My tradycyjnie czekamy na Warszawę, z innych miast oglądamy streamy Darka... Nie to samo, ale musi wystarczyć.
No i bonus- ta mina!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz