sobota, 18 kwietnia 2015

Spacery... są najfajniejsze!!!

Dzisiaj ćwiczyliśmy mięśnie na stojącym na podwórku "koniku", a poza tym socjalizacja! Jak codziennie na wieczornym spacerze ćwiczyliśmy sztuczki w różnych miejscach. Staramy się zabierać psiaki w różne miejsca, na przykład nad Wisłę czy do lasu. Dziś padło na okolice gabinetu weterynaryjnego, a Riko się nie zestresował (co zawsze ma tam miejsce), więc jestem bardzo z niego dumna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz